Obrońcy demokracji zarzucają rządowi Beaty Szydło pochopność w liberalizacji prawa o ochronie środowiska a w szczególności przyznanie swobody właścicielom nieruchomości w przypadku decyzji o usunięciu drzew rosnących na działce. Tu należy bardzo starannie wczytać się w tekst tego prawa, bowiem nie jest ono nieograniczone. Praktycznie legalizuje praktykę stosowaną przez urzędy. Jak wiadomo, każde drzewo ma swoją średnicę pnia, ma swoją rozpiętość korony a także system korzeniowy także jest rozległy, musi bowiem utrzymać ogromną masę gałęzi i liści w czasie porywu silnych wiatrów.
Skutki złamania się takiego drzewa mogą być bardzo trudne do usunięcia a często uszkodzenia mogą powodować nieodwracalną utratę majątku. Niejeden samochód został definitywnie złomowany dlatego, że przycisnęła go tylko gałąź upadającego drzewa. System korzeniowy może spowodować poważne zniszczenia sieci urządzeń instalacji podziemnych nie mówiąc już o stratach wynikających z rozszczelnienia takich sieci. Pół biedy, jeżeli jest to tylko woda wodociągowa. Po jej usunięciu i osuszeniu zalanych pomieszczeń można przywrócić im wartość użytkową. Jeżeli będzie to rozszczelnienie sieci gazowej czy też ciepłowniczej - tu straty mogą być znacznie poważniejsze.
Gdy drzewo grozi upadkiem na budynek, to żaden urzędnik nie zaryzykuje ochrony drzewa z uwagi na walory krajobrazowe, foto ilustracyjne, https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTZ6_E229eRdrltjEzRHwA61iePYqzVQ-ms7g2ELPY8XRBoDPGoFg
Intencją Ustawodawcy było przyznanie właścicielom nieruchomości prawa do decyzji o wycięciu lub pozostawieniu istniejącego zadrzewienia w sytuacji, kiedy następuje kolizja interesów w sposobie zagospodarowania własności. Ale dotyczy to wyłącznie nieruchomości - gdzie właściciel jest osobą fizyczną i nie prowadzi działalności gospodarczej w zakresie wiążącym się z wycięciem drzewa.
Warto o tym wiedzieć.
Przykłady nieracjonalnej ochrony przyrody, drzewo w takim układzie koliduje z innymi elementami zagospodarowania wspólnej powierzchni - wymusza to nadmierny koszt budowy chodnika, system korzeniowy nie posiada warunków zapewnienia roślinom prawidłowego rozwoju - przykładowe fotografie ilustrujące problem - zobacz link:
https://www.google.pl/search?q=drzewo+w+chodniku,+foto&client=firefox-b&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjX-OiU2qDSAhWJ2CwKHUeRDtgQ7AkINg&biw=917&bih=472
Czym innym jest szczególne zainteresowanie grupy właścicieli nieruchomości, aby pozbyli się rosnących na ich nieruchomościach drzew - w zamian uzyskają stosowne honorarium...
Takie nadużycia winny być rozliczone w sposób zniechęcający do działania na szkodę społeczeństwa.
Przypadek dewastacji przyrody w sposób zgodny z przepisami prawa - drzewa nikt nie wyciął, ale nie ma ono szansy przetrwania, w przypadku przewrócenia przez wiatr koszt naprawy podbudowy chodnika także będzie wysoki..., foto ilustracyjne, https://ripostapionki.pl/sites/default/files/artykuly/foto/riposta-pionki-uszkodzone-drzewa-ul-zakladowa-20141126-001.jpg
Muszą nastąpić pewne modyfikacje tych przepisów, bo idea jest dobra. Być może trzeba będzie zobowiązać właściciela do dokonania dokumentacji wycinanego zadrzewienia w taki sposób, żeby w przypadku stwierdzenia naruszenia prawa nie było problemu z naliczeniem stosownych opłat obowiązujących w przypadku likwidacji zadrzewienia.
Konia z rzędem temu, kto wykaże prawidłowość takiego zagospodarowania terenu zieleni, foto ilustracyjne, https://ripostapionki.pl/sites/default/files/artykuly/foto/riposta-pionki-oglawianie-drzew-20150220-003.jpg
Ochrona przyrody musi być, ale niech będzie to ochrona skuteczna.
Jednak nie można wymuszać na właścicielu akceptacji zagospodarowania jego własności w sposób sprzeczny z jego osobistym interesem. Uważam, że problem jest do rozwiązania bez żadnego problemu.
2017 02 21, 00:55, [1470]
